Tottenham w rezerwowym ustawieniu skromnie pokonuje Barnsley
Koguty zapewniły sobie awans do 1/8 Carabao Cup. W składzie wystawionym przez Mauricio Pochettino zabrakło kilku czołowych piłkarzy takich jak Harry Kane czy Christian Eriksen. Nie zawiódł natomiast Dele Alli, który zdobył jedyną, zwycięską bramkę dla Spurs, która wyrzuciła z Pucharu drużynę Barnsley grającą w Championship. Trzeba jednak wspomnieć o dosyć problematycznej kwestii, która powoli staje się bolączka Tottenhamu w tym sezonie.
A mianowicie skuteczność. Ostatnie mecz ligowy ze Swansea zakończył się bezbramkowym remisem pomimo, że Tottenham przez cały mecz dominował i tworzył wiele groźnych sytuacji. Łącznie, Koguty oddały 26 strzałów, z czego 8 w światło bramki. W wywalczeniu jednego punktu pomógł Łukasz Fabiański, który kilka razy zatrzymał Kane’a i Eriksena.
Wczorajszy mecz Carabao Cup był bardzo podobny. Tottenham częściej utrzymywał się przy piłce, raz za razem zmuszał defensorów Barnsley do kolejnych interwencji. Spurs marnowali dogodne okazje wypracowane dzięki stałym fragmentom gry. Choć goście w tym meczu nie mieli za dużo do powiedzenia, to pod koniec pierwszej połowy mogli wyjść na prowadzenie. Jednak z najbliższej odległości głową przestrzelił Lindsay.
Bramka dla Spurs padła w 65 min. spotkania. Koguty wykorzystały poniekąd rzut rożny, choć bramkowa akcja została wypracowana dopiero po wybiciu obrońców Barnsley. Z prawego skrzydła piłkę wyłożył Trippier, a Dele Alli, pomimo sporego zagęszczenia w polu karnym zdołał znaleźć drogę do bramki i zdobyć zwycięskiego gola. Patrząc jednak na ilość okazji, mecz powinien się zakończyć znacznie okazalszym zwycięstwem Kogutów.